Zbrojenie
W piątek skręciliśmy zbrojenie, teraz czeka na umieszczenie w wykopach. Wczoraj został też zdjęty humus spod budynku. Dziś przygotowaliśmy materiał pod wykonanie ławic i jutro z rana mamy wizyte geodety, który wytyczy nam budynek.
W piątek skręciliśmy zbrojenie, teraz czeka na umieszczenie w wykopach. Wczoraj został też zdjęty humus spod budynku. Dziś przygotowaliśmy materiał pod wykonanie ławic i jutro z rana mamy wizyte geodety, który wytyczy nam budynek.
Mamy już bramę wjazdową, garaż i kibelek. Brama i kibelek wykonane własnymi rękoma. W garażu zrobiliśmy podłogę z płyt OSB i zrobiło się tak .... domowo :) Brama wjazdowa ma szerokość 10 m, może jest trochę za duża ale za to mamy pewność, że każdy sprzęt wjedzie na działkę jak będzie trzeba :)
W sobotę udało się nam zrobić własnoręcznie ok. 120 m ogrodzenia :) Zostało jeszcze wykonanie bramy. Teraz nasza działka jest taka jakaś bardziej nasza :) Na drugim planie przygotowane miejsce pod garaż. Widok od tylnego rogu działki.
W końcu wklejam zdjęcie naszej działki. Front 21m, szerokość 41m. Wczoraj została wbita przysłowiowa łopata... narazie tylko ogrodziliśmy działkę sznurkiem, wytyczyliśmy i przygotowaliśmy miejsce pod garaż. W tym tygodniu powinien przyjechać garaż blaszany. Siatka zamówiona, może w weekend uda się zrobić ogrodzenie tymczasowe :)
Witam, kierownik znaleziony, zamiar budowy zgłoszony na 8.05. Zaraz po weekendzie majowym zabieramy się za utwardzenie drogi dojazdowej do naszej działki. Później przyjdzie czas na ogrodzenie tymczasowe i garaż blaszany. Prace związane z budową planujemy na koniec maja. Wszystko miało się ładnie układać a po drodze powstał problem. Były właściciel działki zobowiazał się (wpis w akcie notarialnym) do doprowadzenia wodociągu w drodze między działkami do końca roku 2013 (pokrywamy 1/20 kosztów). Jednak już widać, że się nie wywiąże. Do tego kompletnie nie możemy z nim dojść do porozumienia w tej sprawie. Fundamenty czas zacząć a na wodę się nie zanosi. Po kontakcie z dostwcą wody okazało się, że nie został nawet złożony projekt na budowę wodociągu, więc przez kilka najbliższych lat na wode nie ma co liczyć w tej okolicy. Trochę nie wiemy co mamy robić, gdybym wiedziała, że taka sytuacja będzie miała miejsce to bym kupiła inną działkę. A teraz już szkoda z niej rezygnować, bo mamy już pozwolenie na budowę. Jestem w szoku ilu jest nieuczciwych ludzi na tym świecie, którym zależy jedynie na szybkiej transakcji i obiecywaniu "gór i dolin". Najpierw problem z drenami poniemieckimi na działce (problem z PnB), o których istnieniu sprzedający nic nie powiedział a teraz to. A najciekawsze, że transakcja była przeprowadzona z udziałem biura nieruchomości... W najgorszym wypadku będziemy musili wykopać studnię jakiej nie planowaliśmy. A miało byc tak pięknie.