Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Nasz wymarzony domek

wpisy na blogu

Problem z sąsiadami i pomówienie

Blog:  nasz-dom
Data dodania: 2013-08-05
wyślij wiadomość

Witam. Jak zwykle nie mogło obyć się bez problemów. W sumie trochę nie wiemy co mamy zrobić. W czwartek zalaliśmy chudziak na fundamentach. Jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów mamy problem z byłym właścicielem działki, gdyż od kupna utrudnia nam życie. Przypomne jedynie, że chodziło o zaopatrzenie działki w wodę i niewywiązanie się do tej pory z aktu notarialnego w zmiance dotyczącej pociągniecią wodociągu. Otóż w czwartek przyjechała gruszka z betonem. Beton został wylany, chłopaki rozgarniali a gruszka "umyła się" na m.in. naszej drodze przy naszej działce i pojechała. Niespodziewanie przyszła do nas córka byłego właściciela wraz z synem i jeszcze jakimś chłopakiem. Wydzierała się na nas i ubliżała nam od zodziei. Oskarżyła nas, że kierowca gruszki podłączył się pod ich hydrant, który znajduje się przy naszej działce i skorzystał niby z ich wody. Nasze tłumaczenia, że przecież samochód do transportu betonu posiada swój zbiornik z wodą nie pomogły. Dla nich najwazniejsze było to, że droga przy hydrancie jest mokra i oni z 200m dalej widzieli, że my się podłączamy. Nawet nie wiecie jak nas to wyprowadziło z równowagi. Ta rodzina od jakiejś pory utrudnia nam życie, jak przyjeżdżamy na działkę to potrafią specjalnie obok niej przechodzić gromadą i się z nas śmiać i szydzić a teraz to już przeszli samych siebie. Gdy ta krzycząca i ubliżająca nam bezpodstawnie kobieta wróciła do swojego domu to za około godzinę przyszedł znowu ten były właściciel i znowu się zaczęło, odkręcił również jakąś śrubę w hydrancie, zajrzał do środka i stwierdził, że tam są dowody naszej kradzieży. Później wziął telefon i zadzwonił na nas na policję i ponownie nas oskarżył o kradzież mienia gospodarczego. Zdenerwowani wróciliśmy do domu zostawiając te rodzinę przy naszej działce. Rano pojechaliśmy, aby podlać beton. Hydrant okleili jakąś taśmą i zrobili zabezpieczenia z jakiegoś drutu. Ale mniejsza o to. Po wejściu na naszą działkę okazało się, że nie mogło się skończyć jedynie na bezpodstawnych oszczerstwach. W wielu miejscach na chudziaku mamy odbite łapki ich psa, niektóre są tak głęboko, że docierają aż do piasku pod chudziakiem. Mamy ogrodzoną działkę i taki pies nie dostał by się sam za ogrodzenie, albo go przerzucili, albo przeszli z nim i poprostu włożyli go na fundamnety, aby sobie pobiegał i skotłował nam świeżo zalany beton. Rano betonu nie dało się już zatrzeć, gdyż na tylę związał. Wiadomo, że pies to pies, nie jest winien, że ma takiego właściciela. Co my mamy z tym robić? Boję się, że oni są zdolni do wszystkiego, teraz woda i beton a później co? Same łapki psa nie są problemem gdyż je sobie pozacieramy, ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a tymbardziej, że nie mają nam kompletnie nic do zarzucenia. Naprawdę żałujemy, że kupiliśmy działkę akurat w tym miejscu, bo perspektywa posiadania takich sąsiadów nie jest za ciekawa :(


blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl


blog budowlany - mojabudowa.pl

30Komentarze
ozzyby  
Data dodania: 2013-08-05 10:31:41
Sytuacja nie do pozazdroszczenia, współczuję...
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 10:42:36
Jakaś masakra, na takich ludzi nie ma mocnych i nie ma co dyskutować, ale perspektywa mieszkania z takimi ludźmi przez resztę lat... A próbowaliście podpisać umowę z firmą ochroniarską, to nie jest duży koszt, jakiś monitoring może, nawet atrapy kamer albo tablica że obiekt jest chroniony, może by ich odstraszyły, i może pogadać z policją, że ktoś Wam niszczy mienie i może by się pokręcili od czasu do czasu? A poza tym jeżeli sprzedawca działki nie dotrzymuje warunków umowy nie można wyciągnąć konsekwencji z tego tytułu?? Chociaż bała bym się teraz żeby taki człowiek cokolwiek tam robił, trochę to ryzykowne, ale może lepiej zrobić to samemu i dochodzić zwrotu kosztów... ;(
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 10:49:46
No i właśnie z tego powodu, że oni są nieobliczalni nie wiem co mam robić. Następnego dnia po zdarzeniu zadzwoniłam na policję aby się dowiedzieć, czy złożyli skargę na nas to jedynie policjant powiedział, że pamięta to dziwne zgłoszenie o wodę i że zapisał notatkę, ale interwenci nie podjął. Powiedziałam o co chodzi i zaznaczyłam, aby zapisał mój telefon oraz notatkę o piesku. Powiedział również, że oni w tej sprawie nie zrobią nic a ja mogę się udać do sądu we własnym interesie. Ale dla mnie perspektywa ciągania się po sądzie z siedemdziesięcioletnim dziadkiem jest jakaś dziwna. Na dzień dzisiejszy jedynie policja powiedziała, że mam zbierać dowody i jak to utrudnianie życia się zaostrzy to będę miała z czym iść do sądu. A oni się takimi sprawami nie zajmują. Taka jest rzeczywistość.
odpowiedz
Odpowiedź do karmelitamala
Data dodania: 2013-08-05 10:44:21
Doradzić się jakiegoś prawnika co dalej z tym faktem zrobić.Oni nie moga Wam utrudniać zycia szykanować i poniżać.Nagrywajcie ich na tel komórkowy.Jak Was obrażają i sami zgłaszajcie doniesienia na policję.Wtedy może wystopują.NIe zazdroszczę sąsiadów i tej całej sytuacji.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 10:45:50
serdecznie współczujemy zaistniałej sytuacji :o( pozdrawiaMY i życzyMY cierpliwości!
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 10:47:34
Trochę mnie dziwi, że w ogóle sąsiad się przypieprza o hydrant, (jeśli to jest hydrant przeciwpożarowy) ponieważ na pewno nie należy on do niego ale do właściciela systemy wodociągów. Jeśli to jest, jak twierdzą, ich to do nich należy zabezpieczenie przed nieuprawnionym użyciem. Pan kierowca z gruszki też ma swój rozum i jak by co to sąsiad może kierować do niego a nie do was swoje pretensje. Niestety macie tutaj przykład typowych krzykaczy bez absolutnie znajomości materii. Wy zawsze możecie zgłosić na policję ubliżanie i nękanie - za to też jest odpowiednia kara :). Mogę wam życzyć tylko cierpliwości - na ludzką głupotę nie ma rady.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 11:01:08
Ja sama nie wiem o co z tym hydrantem chodzi. Dzwoniłam kiedyś do Aquanetu zapytać o postępy w realizacji przyłącza to oni nic nie wiedzą. Niby projekt nie był wogóle złożony na budowę sieci. A hydrant stoi i niby leci z niego woda skoro oskarżyli nas o jej kradzież. Zwada z sąsiadem zaczęła się od stycznia kiedy zaczął do nas wydzwaniać, abyśmy zapłacili mu niemałą kwotę za ciągnięcie przyłącza ( akcie mamy zapis o pokryciu 1/20 kosztów). Zgodziłam się na zapłatę, ale chciałam się spotkać z byłym właścicielem i zobaczyć dokumentację wody oraz fakturę, gdyż muszę wiedzieć jak nasza kwota została naliczona (wydaje mi się za duża). Właściciel stanowczo odmówił, zastrzegł, że dokumentów mi żadnych nie pokaże a ja mam zrobić mu przelew na podstawie jego wyliczeń - nawet nie wiem jakich. Odmówiłam oczywiście wykonania przelewu do momentu pokazania nam dokumentacji wody, gdyż jak wspominałam wg wodociągów wody tam jeszcze długo nie będzie. I od tamtej pory się właśnie zaczęło to całe nękanie i opowiadanie na nas do sąsiadów. A jeszcze dzwoniłam do wodociągów, aby dowiedzieć się jak i kiedy możemy się podłączyć do sieci, to mam jedynie odpowiedź, ze warunki techniczne do budowy sieci i wszystkich przyłączy do działek ma ten były właściciel i drugi raz mi ich nie wydadzą i mam się zgłosić do niego, a on powiedział, że my wody nie dostaniemy.
odpowiedz
Odpowiedź do iskierka-dr
jussly  
Data dodania: 2013-08-05 11:01:53
Moim zdaniem powinniście poradzić się prawnika, przedstawić całą sytuację od a do z i wtedy ewentualnie podjąć jakieś działania.Szczerze współczuje takich sąsiadów, zwłaszcza że kiedyś przyjdzie Wam z nimi żyć obok siebie a atmosfera już jest napięta.Z tego co piszesz to nie są zbyt inteligentni ludzie ale na pewno mściwi a to najgorsze co może być...
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2013-08-05 11:11:06
Nic tylko spokój Was uratuje, i radzę nie drzeć kotów, musicie się dogadać, bo to sąsiad na lata i będziecie z taką mendą żyć, a nie wiadomo do czego posunie się jeszcze :( Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 11:28:43
O rany, beznadziejna sytuacja. Współczuję.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 11:55:21
zainstalujcie sobie monitoring. hydrant nie jest ich własnością i nie powinien w żadne sposób być zabezpieczony. Możecie ten fakt zgłosić do gminy że sąsiad zaplombował hydrant. Lepiej sie nie kłucie i puszczać drugim uchem. Jak pieniacz to zawsze będzie rzucać kłodę pod nogi z takim to sie nie dogadacie. powoli zbierać materiał w postaci nagrań i jak za bardzo podskoczy to mu zrobić proces cywilny o zniesławienie, pomówienie itp. Tak robił mój kumpel z roboty bo ciągle sąsiad go oskarżał i pomawiał. Jak nazbierał ostry materiał zrobił sprawę i wygrał od tej pory ma spokój
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 12:01:12
Też wam bardzo współczuję. Myślę, że Wy też powinniście się kogoś poradzić bo to niedopuszczalne, żeby oni się tak zachowywali! Monitoring to też dobra sprawa, przyjechali by z firmy, wezwali by policję, trochę by się przestraszyli i może dali by spokój! A Wam oszczędziłoby to udziału w tych żenujących ekscesach tych popaprańców ;)
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 13:46:33
Czytam i oczom nie wierzę! Że też można tak traktować drugiego człowieka... Rzeczywiście, firma ochroniarska i prawnik są rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji. Bardzo współczuję...
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 14:46:25
Nie zazdroszczę Wam. Ale tylko spkój i rozwaga Was teraz uratuje. Przedmówcy mają rację monitoring i ochrona przede wszystkm. Uważam, że nie obejdzie się bez prawnika. Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 15:12:43
Powiem krótko: Przesrane!!!! A jak go postraszycie prawnikiem,to będzie jeszcze gorzej. Dla niego to sport i satysfakcja,że może Wam przyjebać. Jedyne wyjście to próbować się z nim dogadać na spokojnie,nie pokazując emocji,bo on tylko na to czeka.A niestety bedziecie musieli żyć koło takiej mendy wiele lat,więc nie walczcie jego bronią.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 18:52:14
Myślałam, że tylko mi przyciągamy do siebie takich sąsiadów. Mieliśmy podobny problem, na nas byli źli bo za szybko zaczeliśmy budowę, która rosła w oczach. A im wiadomo mowiło się ze tylko tyle i tyle możemy zapłacic za działkę bo więcej nie mamy. My w akcie notarialnym mieliśmy zapis o służebności gruntowej, jednak wiedząc jakimi sa sąsiadami nie skorzystaliśmy. My całkowicie ich lekceważymy, wbrew kulturze nawet im dzień dbry nie mowimy. Zamntowaliśmy alarm i kamery, maja świadomość, że to ni są atrapy. Póki co mamy spokój i tego Wam życzę !!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 19:31:26
Sąsiedzi...
Ja z podobnych powodów wyprowadzam się z bloków !!! Sąsiedzi mnie wyprowadzają z równowagi ! Dlatego jak kupowałem ziemię to poszedłem porozmawiać z wszystkimi sąsiadami... o przyłączach o innych sąsiadach :) Chudziakiem się nie martwice to nie ma na nic wpływu ale sam fakt jest irytujący ... hydrant na 99% jest aquanetu jeszcze nie słyszałem żeby ktoś sam i to jeszcze przy drodze stawiał hydrant! u mnie w gminie za podłączenie wody która jest w drodze chcieli 2000 zł + licznik 80 zł dogadać się z nim musisz a wasz błąd polegał na tym że powinniście umawiać się na daną kwotę a nie na 1/20... teraz to albo iść i zapłacić ile chce i grzecznie przeprosić... albo iść z nimi do sądu lub sprawić żeby się was bali... ( wysłać jakiegoś ŁYSEGO negocjatora ! :( W każdym przypadku nie będzie przyjemnie...
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-05 22:33:13
ja to bym takiego gnoja wsadził do bagażnika, zawiózł do lasu i dał łopate zeby sobie kopał dół!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-06 07:10:26
chyba troszkę przesadziłeś... :) ale tylko trochę...
odpowiedz
Odpowiedź do magda-lukasz
Data dodania: 2013-08-06 10:25:00
Bardzo dziękuję za słowa otuchy. Miło wiedzieć, że na forum jest wielu takich przyjaznych ludzi. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie zachowanie spokoju. Tacy ludzie czerpią siłę do dalszego działania widząc, że to co robią wzbudza złość poszkodowanych. To sprawia, że dostają powera i chcą działać dalej. Nie będziemy się zniżać do ich poziomu. Miejmy nadzieję, że się znudzą i uspokoją widząc, że nic nie wskórają. Na wszelki wypadek jednak będziemy zbierać dowody. A woda ... jak nie uda się podłączyć do sieci to może wykopiemy studnię ... ona też ma swoje plusy. Tak wogóle to rozmawiałam z sąsiadem co ma działkę obok nas, właśnie dostał pozwolenie na budowę i woda, prąd i gaz są mu szybko niezbędne, gdyż w przeciwieństwie do nas zamierza się w następnym roku wprowadzać. Z tego co mówił, to on nie będzie się z nimi szczypał ani przekomarzał ale uda się do sądu jak będzie trzeba. Wspomniał też o pozwie zbiorowym (20 działek będzie się chciało podłączyć do tego wodociągu)jak będzie trzeba. Więc nie jesteśmy sami jak się okazuje :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-06 13:55:09
w grupie siła !
odpowiedz
Odpowiedź do nasz-dom
agatka84
Data dodania: 2013-08-06 11:36:48
Współczuję nerwowej sytuacji i walniętych sąsiadów! Dobrze mówisz, że musicie zachować spokój, ale monitoring też Wam się przyda! Życzę dużo cierpliwości i spokoju!
odpowiedz
mania  
Data dodania: 2013-08-06 13:17:24
to mendy, współczuję ;(
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-06 16:03:24
Jeśli mogę doradzić to radziłabym zachować zdjęcia / najlepiej wydrukować/, wycenic straty po bieganiu pieska i złożyć doniesienie na policji o uszkodzenie mienia. Jest wnioskowe - wniosek o ściganie składacie albo nie. Dobrze byłoby miec to gdzies odnotowane bo jak odpuścicie to wam będą działkę szabrowac z czasem jak poczuja się bezkarni. Co do hydranta sprawa cywilna więc się nie opłaca biegać po sądach z dziadkiem. Powodzenia.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-06 16:19:34
masakra jakaś
niestety myślę, że jeżeli teraz jest tak zle to lepiej nie będzie. Ja sprzedałabym projekt z działką i rozpoczętą budową nawet troche przy tym tracąć. Perspektywa zycia w takim stresie i w niepewnośći jest straszna. Naprawdę rozważyłabym sprzedaż. Ja na działce mam wypoczywać do konca zycia a nie sie stresować. albo postraszyc dziada!!!
odpowiedz
leszekr  
Data dodania: 2013-08-06 18:36:22
Sytuacja z oplombowanym hydrancie to co najmniej podchodzi pod przepisy ppoż i o przywłaszczeniu mienia w tym przypadku wodociągu, nawet jak woda by była brana z hydrantu to roszczenia mogłby tylko wnosić wodociągi. Sprawa z chudziakiem przy pełnym ogrodzeniu działki jak ktoś już pisał uszkodzenie mienia zgłosić na policję tylko tu będzie mała szkodliwość czynu no i dowody, że to oni za słabe. Iść na wojnę , bo przy takich już sprawach nie będzie ugody. Za obrażanie kogoś też są paragrafy, ale do tego trzeba światków i to bezstronnych, może kierowca betoniarki to słyszał, albo jakiś z sąsiadów. Monitoring obowiązkowo
odpowiedz
leszekr  
Data dodania: 2013-08-06 18:40:22
ta firma ochroniarska też nie jest zła,zbieranie informacji o sąsiedzie, może też nie jest święty za jakiego się uważa. Dziadyga ma 70 to bliżej niż dalej. Poszukam może znajdę jakiś hak prawny na terrorystę.Trzymajcie się. Grunt to szybka budowa i przeprowadzka, bo później to i do kradzieży, albo dewastacji się posuną, ale tu środki bezpieczeństwa jak pisałem.
odpowiedz
Data dodania: 2013-08-09 21:56:09
nie zazdroszczę Wam sytuacji, w której się znajdujecie... jeżeli od początku "robią Wam po górkę" to niestety musicie działać, bo spokoju Wam raczej nie dadzą :/ wszędzie się takie "cudaki" znajdą"- NIESTETY.
odpowiedz
jarole  
Data dodania: 2013-09-02 16:34:43
no u mnie była podobna sytuacja jak robili mi wykop pod ławy to dosłownie 2 może 3 taczki ziemi wylądowały na działce u sasiada przyjechał i zaczoł sie awanturować z moim majstrem
odpowiedz
Data dodania: 2014-12-14 20:59:11
A po takim długim upływie czasu sąsiad dalej dokucza ? WSPÓŁCZUJĘ ! ;/
odpowiedz
nasz-dom
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 120786
Komentarzy: 273
Obserwują: 48
On-line: 9
Wpisów: 76 Galeria zdjęć: 228
Projekt MIKI II
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Wielkopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2015 listopad
2015 sierpień
2015 czerwiec
2015 maj
2015 luty
2015 styczeń
2014 grudzień
2014 październik
2014 wrzesień
2014 sierpień
2014 lipiec
2014 czerwiec
2014 maj
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 sierpień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 luty
2013 styczeń

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik